Od kiedy pokazałam Wam wianki, które szyję np TU dostaję bardzo dużo wiadomości z prośbami o rady jak uszyć taki wianek. Dawno temu na forum muratora, podzieliłam się małym kursem a dzisiaj pokażę go Wam :) Oczywiście kolorystyka i dobór tkanin zależy tylko od Waszej kreatywności i wyobraźni. Przypuszczam, że uszycie pierwszego wianka zajmie Wam kilka ładnych godzin, ale myślę, że warto spróbować !!! Żeby powstał taki wianek .... musicie zaopatrzyć się w tkaniny, guziki, kordonek, wypełnienie ale przede wszystkim w CIERPLIWOŚĆ :))) Na początek z tkaniny z której chcemy zrobić wałek trzeba wyciąć trzy paski o wymiarach 100 na 10 cm. Z takich pasków wychodzi wianek o średnicy około 35 cm. Oczywiście możecie zrobić większy, mniejszy, cieńszy ....zmieniając wymiary pasków. Każdy pasek składamy na pół prawą stroną do środka i zszywamy zostawiając jeden koniec nie zaszyty. Następnie powstałe tunele trzeba przewrócić na prawą stronę, najłatwiej robi się to za pomocą długiego patyczka ....ja pod ręka miałam nożyczki ;) W tym momencie sięgacie po wspomnianą wyżej cierpliwość i wypychacie tunele wypełnieniem do poduszek ;) Kolejny krok to zszycie trzech wypełnionych tuneli zakończonymi końcami, najlepiej grubą nitką lub kordonkiem. Nie odcinajcie nici bo..... gdy zapleciecie z nich w warkocz, wstępnie formując koło, zszyjecie tą samą nitką drugi koniec.... łącząc oba końce warkocza. Najtrudniejsze za Wami :))) Kolejny krok to wykonanie kwiatków, które ozdobią wianek. Mogą być z okrągłymi lub szpiczastymi płatkami. Z wybranych tkanin należy wyciąć koła o średnicy około 10-12 cm. Na kwiatek z okrągłymi płatkami potrzeba 5 szt.... Nie będę Wam opisywać, co trzeba z nimi zrobić, bo wydaje mi się, że na zdjęciach widać to dość dobrze. A tak owlekamy guzik, który będzie środkiem kwiatka.... Kwiatek ze szpiczastymi płatkami robi się z 3 kółek przeciętych na pół.... Gdy wszystkie kwiatki są gotowe (ich ilość zależy od Waszej inwencji) wystarczy je przyszyć do wianka/warkocza i cieszyć się piękną ozdobą :) Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłam a tym samym zachęciłam do działania ;)))) A to kilka przykładów, które wyszły z pod mojej igły :)) Jeśli nie po drodze Wam z igłą i nitką, zawsze możecie zrobić wianki z resztek tkanin. Wystarczy podrzeć je w paski i zawiązać na styropianowym lub słomkowym wianku. Efekt będzie taki :) Ależ wiankowo się dzisiaj zrobiło :) Na koniec ponownie zapraszam Was na mój BAZAREK !!! Do końca tygodnia dodam jeszcze kilka nowości, nie tylko szyciowych ;) Zapraszam !!! Pozdrawiam Was ciepło :) K.
O tym jak zrobić wianek ze stokrotek przeczytasz również na blogu:http://matkanatura.pl/jak-zrobic-wianek-ze-stokrotek/Właściwości stokrotki pospolitej:http: To, że wianki z kwiatów są teraz w modzie, chyba nikomu nie trzeba udowadniać. Co druga panna młoda wybiera właśnie wianek z kwiatów zamiast welonu. Wcale mnie to nie dziwi – a nawet smuci, że tak późno ta moda zapanowała, bo miałabym okazję sama pójść w takim wianku do ołtarza. Na szczęście coraz częściej bawimy się w imprezowanie tematyczne, np. na See Blogers blogerzy bawili się na after party w stylu boho, gdzie wianki królowały. Nieważne, czy panna, czy mężatka – każda miała okazję upleść wianek i założyć go wieczorem. Pewnie niejedna z nas pamięta plecenie wianków z mleczy czy koniczyny. Jednak tam to plecenie było uzależnione od sezonu na łące. Dzisiaj nie musimy się ograniczać i wianki możemy pleść cały rok. Wystarczy bukiet róż z marketu, trochę gipsówki i możemy zabierać się do zrobić wianek z kwiatów?Materiały:kwiaty, np. róże, drobne goździki, peonie kwiatki, np. chryzantemy, margaretkitaśma florystyczna lub zielona wstążkaKwiaty przycinam, ale zostawiam około 10 cm łodygi, którą obieram z wianek tworzę z róż, a mniejsze kwiaty będą stanowić wypełnienie. Do łodygi róży dokładam mniejszy kwiatek i trochę gipsówki. Całość owijam taśmą florystyczną lub tych pierwszych kwiatków dołączam kolejne i cały czas owijam je taśmą, aby były ze sobą dobrze jest to, aby główki kwiatów były zwrócone na samoczynnie kwiatki układają się w koło. Kiedy już stwierdzam, że wianek jest wystarczająco duży, wystające łodygi wywijam do mocuję wystające łodygi do początku wianka i owijam ją między jest bardzo sztywny, dlatego wcale nie ma potrzeby robić go na drucie, tak jak mówią niektóre nie czekajcie na specjalną okazję, aby zrobić dla siebie wianek! Można zorganizować babski wieczór, imprezę albo robić wianki na wieczorze panieńskim. Potem zabawa w sesję fotograficzną z wiankami na głowach będzie niezapomnianą pamiątką z tego wydarzenia. Każda okazja jest dobra, aby tak fajnie się pobawić. Gwarantuję, że niesamowicie spędzicie czas, a gdy przyjdzie Wasza pora na ślubowanie – to same sobie uwijecie wianek. Zobacz także: DIY Podstawki pod kubek: 3 projekty DIY DIY 3 pomysły na bukiet kwiatów na urodziny Jak zrobić wianek na głowę – krok po kroku Zacznijmy od najprostszego wianka, który z powodzeniem wykonasz z kwiatów sztucznych czy suszonych. Oto poradnik krok po kroku. Pamiętaj, żeby tak dobrać kolory kwiatów, by pasowały do Twojego stroju! Przygotuj: Kwiaty Od kiedy pamiętam gotowanie, pieczenie, oraz eksperymentowanie w kuchni , było jednym z moich ulubionych zajęć. Dziś kiedy czuję, że nie mam już sił na nic, cudem odkrywam pokłady energii, gdy znajdę ciekawy przepis lub coś gdzieś podpatrzę. Odkąd zostałam mamą, czasem odbija mi na punkcie tego by nasze posiłki były nie tylko zdrowe, ale prosto z natury. Jednak w swoim eksperymentowaniu kulinarnym poszłam dalej. Dlaczego nie stworzyć własnej domowej apteki. Z dzieciństwa pamiętam jak zbieraliśmy kluczyki, mlecze i inne kwiaty, a to na herbatkę, a to na miód. Tym razem postawiłam na miód z mlecza. Dlaczego? Ponieważ kiedy dopadnie nas złośliwy kaszel lub ból gardła będzie jak znalazł, wystarczy dodać do herbatki, mleka lub po prostu zlizać go z łyżki. Razem z Marcinkiem wybrałam się na spacer, hen daleko poza osiedla, na ogromną łąkę w lesie. Po drodze mijaliśmy miliony mleczy – jednak pobliże drogi i domów powstrzymało nas od ich zerwania. Brnęliśmy dalej i im bliżej naszej łąki, tym mniej mleczy. Myślałam, że nie uda nam się ich uzbierać. Jednak łąka nas nie zawiodła, była wręcz zasypana żółtym dywanem. Podjęliśmy się razem zrywania – na jeden przepis potrzeba ok. 300 kwiatków mlecza bez łodyg. Po powrocie do domu, uzbierane kwiatki na chwilę zamoczyliśmy w dużej misce i odkrywaliśmy, jakie zwierzątka przyszły razem z nami. Wśród kwiatków mleczy znaleźliśmy: dwie mrówki, pająka kwietnika, ślimaka i malutkie chrząszcze – istna lekcja przyrody. Składniki na własny miód z mleczy: ok. 300 sztuk kwiatków mlecza 750 ml – 800 ml wody 2 średnie cytryny 8- 10 sztuk goździków 0,75 – 1 kg cukru Przygotowanie: Opłukane kwiatki, bez łodyg wrzucamy do garnka, zalewamy ¾ litra wodą i wstawiamy na gaz. Gdy zacznie się gotować, to zmniejszamy ogień i gotujemy przez ok. 20 min (ale nie więcej). Później odsączamy kwiaty, wyciskamy z ich wywaru ile się da – potem możemy je spokojnie wyrzucić do kosza. Do wywaru dajemy 2 średnie cytryny – pokrojone w plasterki oraz ok. 0,5 kg cukru. Całość zagotowujemy i ponownie wsypujemy kolejne 0,5 kg cukru – choć na mój gust można go spokojnie dać mniej. Moja babcia dla smaku dodawała jeszcze goździki – ok. 8-10 szt. Całość musimy gotować na małym ogniu przez około 1,5-2 godziny, później przekładamy do mniejszych słoików, zakręcamy i stawiamy do góry dnem, a jak ostygnie odkładamy w ciemnie miejsce. Z naszych 300 kwiatków udało nam się pozyskać ok. 1 litr miodu. Polecam od razu umyć garnki, lub je wylizać :) Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: CardioAlarm Gra karciana Producent: Granna Wiek graczy: 7-99 Liczba graczy: 3-5 Uwaga, uwaga Agenci czają się na szpitalnych korytarzach! Czy Ordynator zdoła ich powstrzymać?! Granna zaprasza do wspólnej zabawy przy grze karcianej „CardioAlarm”. Choć na pierwszy rzut oka zabawa nie różni się zbytnio od klasycznego domina, to tylko złudzenie. Tu liczy się szybkość i refleks! To bardzo fajna gra towarzyska, im więcej graczy tym lepiej! Zasady są dość proste: Do gry używamy dwóch talii kart: kart agentów oraz kart ordynatora. Rozpoczynając rozgrywkę wybieramy Ordynatora – będzie to osoba, która jako ostatnia zaliczyła wizytę u lekarza, pozostali gracze zostają Agentami. Zadaniem agentów jest kradzież tajnego projektu sztucznego serca i ucieczka ze szpitala – w ty celu układają domino z kart , zawierających rysunki szpitalnych sal i korytarzy; Ordynator natomiast musi udaremnić ich misję za pomocą swoich kart. Cała zabawa polega na szybkości – Agenci układają swoje karty i budują drogę ucieczki zgodnie z ruchem wskazówek zegara (mogą tez zrezygnować z ruchu i wymienić jakąś kartę na inną), Ordynator nie musimy czekać na swoją kolej, może działać bez przerwy – pod warunkiem, że zdąży wykonać swój ruch Zabawa kończy się w momencie gdy Ordynator zablokuje wszystkie drogi ucieczki lub gdy skończą się karty. Punkty nalicza się bardzo prosto – każda karta budująca korytarz agentów to jeden punkt karny dla Ordynatora. Po zakończeniu rundy następuje zmiana Ordynatora. Grę kończymy, gdy każdy z uczestników wcieli się w Ordynatora. Zliczamy punkty i oceniamy, kto najskuteczniej powstrzymał intruzów (który Ordynator ma najmniej karnych punktów). Dużo zabawy, szczególnie gdy w popłochu karty zaczynają wirować na stole! Gra sprawdza się najlepiej przy większej liczbie graczy, ponieważ przy trójce uczestników rozgrywka dość szybko się kończy. Gra się bardzo przyjemnie, a jedna runda nie trwa zbyt długo, więc młodsi uczestnicy nie znudzą się szybko zabawą. Przy okazji gry, można przybliżyć nieco dzieciom funkcjonowanie szpitala, przedstawić im różne zawody (pielęgniarka, chirurg, salowa, złota rączka, kucharka, ochroniarz) oraz w atmosferze zabawy złagodzić wizerunek szpitalnych korytarzy . Do gry dołączona jest płyta DVD „Blisko serca”- Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi. Na płycie znajdują się dwa filmy: „Lubię dinozaury, czyli Jaś chce zostać paleontologiem” oraz „Laboratorium, czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć o sztucznym sercu, ale boicie się zapytać” Zapraszam do wspólnej zabawy,”Cardioalarm” to gra z duszą, a nawet „sercem”! Hanna Serdecznie dziękujemy sklepowi za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry karcianej. Opis produktu: Producent: Granna Marka: Granna wiek: od 7 lat liczba graczy: 3 – 5 rozmiar opakowania: 20,5×20,5×6 cm Czy jako Profesor zdołasz uchronić swój tajny projekt, czy przechytrzą Cię agenci próbujący go wykraść? Szybko, szybko! Zablokuj wszystkie wyjścia zanim agenci uciekną z tajnym projektem. Sprawdź się w przyjaciółmi w tej dynamicznej grze, w której liczy się refleks i spryt. Kto najszybciej zablokuje drogi ucieczki? Gra powstała w ramach programu TikTak. Jestem na Tak!, mającego na celu pozyskanie środków na budowę protez serca dla dzieci realizowaną przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi. Do gry dołączona jest płyta DVD „Blisko Serca” zawierająca dwa filmy przybliżające postać prof. Zbigniewa Religi, misję i znaczenie kardiochirurgii w Polsce. Zawartość pudełka: – 110 kart – żeton startowy – instrukcja – niezależna wkładka edukacyjna – płyta DVD „Blisko serca” Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Trio – gra logiczna Producent: Granna Wiek: od 7 lat Liczba graczy: 1-6 osób Wymiary pudełka: 20,5 cm x 20,5 cm x 6 cm (opakowanie tekturowe, twarde) Kiedy do naszego domu trafiła gra Trio miałam sceptyczne uczucia. Z jednej strony zachwyciła mnie wizualnie, wszystkie elementy – plansza, karty, pionki i pudełko solidnie wykonane, sama gra jest niewielka i poręczna. Spokojnie można ją zabrać na wakacje czy rodzinny piknik. Z drugiej strony wydała mi się zbyt prosta – zadanie polega na odtworzeniu układu z 12 wyłożonych kart przestawiając tylko jeden pionek. Po dokładnym zapoznaniu się z instrukcją, mając do wyboru zasady do wersji podstawowej i skróconej, wybraliśmy tę pierwszą. Zasady są opisane jasno, więc nie ma potrzeby długiego studiowania reguł. Jednak zadanie okazało się być trudniejsze, a wręcz niemożliwe do wykonania! Siedzieliśmy dobre kilkanaście minut wpatrując się w planszę i karty – na szczęście w sytuacji, gdy nie widzimy możliwości ruchu możemy skorzystać z „koła ratunkowego”, czyli wykonać 2 ruchy…. i się zaczęło. Każdy gracz, który ułoży „Trio” zabiera kartę, a w jej miejsce kładzie kartę z kupki. Gra kończy się w chwili wykorzystania wszystkich 55 kart. Muszę przyznać, że mój osobisty krytyk, który nie był zachwycony grą złapał bakcyla na tyle, że przegrałam z kretesem! Na szczęście rewanżom nie ma końca. Trio to gra łamigłówkowa, ucząca graczy logicznego myślenia, spostrzegawczości oraz wyobraźni przestrzennej. Każdy gracz ma równe szanse, ponieważ ruch wykonujemy w myśl zasady „kto pierwszy, ten lepszy”. Przeznaczona jest ona dla graczy w wieku od 7 do 99 lat, choć myślę, że i 105 lat to żadna przeszkoda. Dzięki sporej rozpiętości wiekowej gra jest interesująca dla wszystkich graczy, co zapewne ucieszy rodziców, którzy nie będą musieli dostosowywać się do poziomu gier typowo dla dzieci. Zaletą jest liczba graczy – możemy zagrać w 6 osobowej grupie, a kiedy brakuje nam kompana, można w pojedynkę rozruszać szare komórki. Magda Gra składa się z : planszy o wymiarach 19x19cm, 55 kart, każda z inną kombinacją do ułożenia, 8 dużych pionków (2 zielone, 2 czerwone, 2 niebieskie, 2 żółte) instrukcja z zasadami (wersja podstawowa, wersja „błyskawiczna” dla 2-4 graczy oraz wersja dla jednego gracza) Cel gry: „Wszyscy gracze równocześnie zastanawiają się, jak przestawić jeden z pionków, tak aby uzyskać pokazane na jednej z wyłożonych kart. Wygrywa ten z graczy, który zbierze najwięcej kart.” Opis producenta: „Trio to trzymająca w napięciu gra logiczna dla całej rodziny. Gra ćwiczy spostrzegawczość i refleks, rozwija wyobraźnię przestrzenną. Proste reguły! Gdzie przestawić jeden z pionków na planszy, aby odtworzyć ustawienia z karty? Wiesz już? To zawołaj: TRIO! i weź kartę. Kto zbierze najwięcej kart, wygrywa! Skoncentruj się, analizuj sytuację i natychmiast reaguj! Proste zasady ale rozgrywka robi wrażenie!” Serdecznie dziękujemy sklepowi internetowemu za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry. Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) 2E4H.